Współcześni pariasi | Sylwia Hille-Jarząbek

Pierwotnie słowo parias oznaczało osobę pochodzącą z najniższej kasty społecznej  w Indiach lub osobę nie należącą do żadnej z kast. Pozbawioną praw i najczęściej prześladowaną. Współcześnie tego terminu używa się w odniesieniu do osób, które z jakiegoś powodu uważane są za gorsze w danej grupie społecznej.

Jako ludzie uważamy się za mądrych i uważnych na innych, mimo to bezrefleksyjnie wykluczamy osoby chorujące psychicznie poza nawias społeczny. O ile skłonni jesteśmy uznać osoby chorujące na depresję, o tyle nie jesteśmy przychylni dla osób chorujących na takie choroby jak schizofrenia czy choroba afektywna dwubiegunowa. Nie zastanawiamy się, z jak ogromnym cierpieniem zmagają się osoby wykluczane z powodu swoich chorób. Czasami jedynie, kiedy dociera do nas informacja, że ktoś kogo lubimy, podziwiamy, z kręgu osób publicznych choruje na chorobę afektywną dwubiegunową czy schizofrenię, zastanawiamy się jak to jest możliwe, że te osoby były w stanie rozwijać się, prowadzić normalne życie, czy też robić karierę. Niestety jest to krótka refleksja, najczęściej wypierana z naszych umysłów, bo przecież jak to może być, że ktoś kto choruje „na głowę” może być twórczy, osiągać sukcesy normalnie żyć. Choć nie chcemy uchodzić za ignorantów, , to stygmatyzacja osób chorych psychicznie przychodzi nam bardzo łatwo.

 

Przyjrzyjmy się zatem znanym osobom chorującym na chorobę afektywną dwubiegunową. Była ona częścią życia takich osób jak Kurt Cobain, Jerzy Kosiński, Ernest Hemingway, Theodore Roosevelt, Winston Churchill, Edgar Allan Poe, Wirginia Woolf, Vincent van Gogh, Robin Williams, Amy Winehouse, Frank Sinatra, Sting, Mariah Carey, Janina Bąk, Wojciech Młynarski, Zbigniew Herbert i wielu innych. Myślę, że każdy czytający ten artykuł zna z historii, czy też z życia współczesnego co najmniej jedno z nazwisk z powyższej listy. Statystyki podawane przez WHO szacują, że w 2019 roku 40 milionów ludzi chorowało na chorobę afektywną dwubiegunową (w skrócie CHAD). Dla porównania w 2019 roku Polaków było trochę więcej niż 38 milionów. Wyobraźmy sobie teraz liczbę 40 mln chorych na CHAD, to tak jakby zachorowali wszyscy Polacy.  Robi wrażenie?

 

Czy wiecie, że choroba afektywna dwubiegunowa jest nazywana chorobą „wielkich ludzi”. W ciągu życia odczuwamy bardzo zróżnicowane emocje od radości, szczęścia aż po: złość, wstręt czystrach. Do zdrowego funkcjonowania psychicznego potrzebujemy wszystkich tych emocji, które są normalnym i pożądanym zjawiskiem. Dzięki emocjom potrafimy różnicować stany psychiczne pożądane od tych niepożądanych. Emocje wpływają na nasz nastrój, który w większości czasu jest wyrównany. Czasami czujemy się smutni, czasami bardziej weseli. Pacjenci chorujący na chorobę afektywną dwubiegunową przez większość czasu odczuwają emocje nieprzyjemne, nastrój jest obniżony, a ich funkcjonowanie zmienia się na wielu płaszczyznach. Niepokój i lęk przysłania radość życia, ulgę przynosi czasami samookaleczanie się. Cierpią one także na ciężką depresję. Okresy te przeplatane są z okresami wzmożonej aktywności. Nagle pacjent jest pobudzony, hiperaktywny, okresy te nazywane są okresami manii lub hipomanii. Chory ma poczucie, że może wszystko. Mózg pracuje na zwiększonych obrotach, a moc sprawcza jest nieprzeciętna. Właśnie w tym okresie część chorych odkrywa różnego rodzaju uzdolnienia artystyczne: pisarskie, malarskie, muzyczne. Chory będąc w silnym pobudzeniu może tworzyć bez wytchnienia. Wybitnym muzykom, malarzom, pisarzom okresy manii kojarzyły się z okresami twórczymi. Niestety właśnie wtedy chorzy tracą kontrolę nad różnymi popędami, podejmują ryzykowne decyzje czy też nawiązują przypadkowe relacje seksualne. Okresom manii współtowarzyszą zaburzenia snu, zaburzenia łaknienia, koncentracji uwagi. Dochodzi do zaburzeń funkcji poznawczych, chory ma przyspieszony tok myślenia tzw. gonitwę myśli.

 

Jeśli wrócimy do listy sławnych nazwisk z początku artykułu, przypomnijmy sobie historię ich życia okazuje się, że spora część z tych osób zakończyła je popełniając samobójstwo. Prawie wszystkie z nich mają na koncie próby samobójcze. To pokazuje ogrom cierpienia z jakim zmaga się chorujący na CHAD człowiek. „Ból istnienia” odczuwany w okresie depresyjnym, trwa w zasadzie przez większość życia chorego, przeplatany jest krótkimi okresami manii, które chory identyfikuje jako normalne życie.  Często jest to sytuacja na tyle trudna dla chorującego, że decyduje się on na zakończenie swojego życia.

 

W Polsce statystyki dotyczące chorujących na CHAD podają, że aktualnie choruje około 3% społeczeństwa. Już dziś wiadomym jest, że są one niedoszacowane. Chorzy, najczęściej mężczyźni, nie zgłaszają się po pomoc. Nie podejmują leczenia. Często napięcie związane z przewlekłymi stanami depresyjnymi regulują spożywaniem alkoholu lub środków psychoaktywnych. Występuje również ryzyko podjęcia zachowań samobójczych.

 

Nie stygmatyzujmy ludzi chorujących psychicznie. Nie róbmy z nich współczesnych pariasów. Wspierajmy. Nie osądzajmy- to może być każdy z nas, a historia pokazuje, że na CHAD chorowali i choruje wiele osób.

 

 

Autorka: Sylwia Hille-Jarząbek – psycholog z dyplomem SWPS, terapeutka w Środkowopomorskim Centrum Zdrowia Psychicznego MEDiSON
***
Bibliografia
Cierpiałkowska L., (2022), Psychopatologia, Tom 15. Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa.
https://www.who.int/news-room/fact-sheets/detail/mental-disorders z dnia 01.11.2022