Trzymajmy język na wodzy | Katarzyna Parzuchowska

W powszechnym użyciu mamy całą paletę słów i wyrażeń, którymi obrażamy innych. Jedną z takich kategorii są inwektywy powiązane ze zdrowiem ze zdrowiem psychicznym. Osobę zmagającą się z kryzysem, która właśnie usłyszała diagnozę takie słowa dotykają, ranią i bolą o wiele bardziej. Dbanie o język jest jedną z podstawowych metod przeciwdziałania stygmatyzacji.

Kiedy coś nas osobiście dotyczy jesteśmy na to szczególnie uwrażliwieni i wyczuleni, prawda? Na pewno możesz sobie przypomnieć jedną z takich sytuacji ze swojego życia, np. kiedy byłaś w ciąży, nagle zaczęłaś zwracać na ulicy uwagę na kobiety z brzuszkiem lub z wózkiem, a kiedy chciałeś kupić samochód danej marki, to na ulicach i parkingach często zwracałeś uwagę na ten właśnie, upragniony model. Podobny syndrom dotyczy osób doświadczających kryzysów psychicznych, ponieważ owe kryzysy i sposób mówienia o nich, staje się nagle ważny. Teraz wyobraź sobie zdanie: „jesteś wariatką, nie będę Ciebie słuchać” wypowiedziane do Ciebie, kiedy całkiem niedawno dowiedziałaś/łeś się o tym, że masz diagnozę psychiatryczną. Łatwo sobie pomyśleć wtedy, że z powodów nieuzasadnionych zupełnie, czujesz, że w wielu sytuacjach twoje zdanie się nie liczy.

 

Obraźliwy język związany ze zdrowiem psychicznym słyszymy wszędzie. Nawet w przemówieniach osób, po których najmniej byśmy się tego spodziewali. Politycy wiedzą, że aby zaistnieć w mediach, muszą być wyraziści i kontrowersyjni. Posługują się więc radykalnym językiem, w którym w sposób przenośny używają pojęć związanych z zaburzeniami psychicznymi. Nazywają swoich oponentów chorymi psychicznie, paranoikami, histerykami, szaleńcami, psychopatami, schizofrenikami, autystykami itd., a ich działania wariactwem, pomrocznością, psychopatią, zboczeniem, schizą. Używają konstrukcji: tylko wariat/szaleniec/osoba chora psychicznie mógłby/mogłaby coś zrobić, np. tylko wariat zgodziłby się na takie rozwiązanie, tylko człowiek psychicznie chory mógłby tak zagłosować.” (Wrażliwi na słowa. Wrażliwi na ludzi. Rekomendacje dotyczące języka niedyskryminującego osób z zaburzeniami psychicznymi, 2020r.).

 

Także szeroko rozumiane media wydają się w dużej mierze niewrażliwe na potrzebę dbania o niestygmatyzujący język. Sama uczestniczyłam kiedyś w wywiadzie dla jednej z telewizji śniadaniowej, gdzie dziennikarz zapytał mnie o „schizofreników” i doprawdy trudno było się z tego sformułowania wyplątać.

 

Warto więc pamiętać, że osoba doświadczająca schizofrenii, czy jakiekolwiek innej choroby psychicznej nie jest tą chorobą, jest to jedynie element jej życia, jakaś mała jego część. Jest osobą z doświadczeniem schizofrenii, osobą po kryzysie psychicznym, ekspertem przez doświadczenie – wyrażenia zastępcze można mnożyć. Dobrą metodą, kiedy nie wiemy jak się do kogoś zwracać zawsze jest po prostu zapytanie rozmówcy o to, jakie sformułowanie jest dla niego dogodne.

 

Jedną z metod przeciwdziałania stygmatyzacji jaką może każdy z nas stosować na co dzień jest dbałość o własny język. Powstrzymywanie się od używania zmedykalizowanego, obraźliwego języka. Możemy uczynić także krok dalej i interweniować w sytuacjach, kiedy ktoś używa języka psychiatrycznego do obrażania innych. Cytując Albrechta „Zmień swój język, a zmienisz swoje myśli”. A może także myślenie innych?

 

Katarzyna Parzuchowska – edukatorka i trenerka w obszarze zdrowia psychicznego, aktywistka na rzecz równego traktowania osób po kryzysach psychicznych, arteterapeutka, osoba z doświadczeniem kryzysu psychicznego