Marta Dyks

Aktywistka i topmodelka. W jej portfolio znaleźć można pokazy największych projektantów od Calvina Kleina, Victorii Beckham po dom mody Dior i Fendi.

 

Współpracowała z ikonami fotografii dla takich magazynów jak Vogue czy Elle oraz przy kampaniach dla m.in. H&M, Topshop, Armani. Interesuje się naukami społecznymi. Praktykuje mindfulness. Jest zwolenniczką holistycznego podejścia do zdrowia i życia.

 

Jako aktywistka, angażuje się w różne akcje społecznie. Dla kampanii Zobacz Człowieka podzieliła się swoimi osobistymi doświadczeniami na temat stygmatyzacji osób doświadczających kryzysu psychicznego.

 

Czym jest stygmatyzacja wg Marty?

 

Jak przeciwdziałać stygmatyzacji wg Marty?

 

Rozmowy o stygmatyzacji | z Marta rozmawia Małgorzata Serafin

 

Stygmatyzacja według mnie to…

droga na skróty, uproszczenie, które ma pomóc osobie stygmatyzującej jakoś odnaleźć się w sytuacji. Czasami stygmatyzujemy sami siebie, co spotkało właśnie mnie.

Słowa, które stygmatyzują to…

wymyślasz, przesadzasz, każdy ma się czasami gorzej, nie masz gorzej od innych, mi też jest ciężko, nie tylko tobie jest źle.

Ludzie stygmatyzują bo…

stygmatyzacja jest bardzo prosta, automatyczna, nie wymaga wiedzy, poświęcenia czasu na zrozumienie, dostrzeżenie. To droga na skróty. Stygmatyzacja, jak i stereotypy upraszczają nam świat. Nie umiemy, nie rozumiemy, więc bronimy się właśnie używając takich mechanizmów. To niekoniecznie jest celowe i złośliwe.

Stygmatyzacja prowadzi do…

Mnie doprowadziła do autostygmatyzacji. Czułam i myślałam, że moja choroba mnie określa. Widziałam siebie tylko przez pryzmat tamtego stanu myśląc, że to mnie wyklucza z życia społecznego, bo mam pewien brak. Nie będę wystarczającą córką, studentką, pracownicą, przyjaciółką. Czułam, że nie mam nic do zaoferowania. Co więcej, czułam, że skoro mam depresję, to nie mam prawa się dobrze bawić, śmiać, realizować, bo czułam jakbym była dosłownie niespełna rozumu.

Człowiek z diagnozą psychiatryczną to…

normalny człowiek, który zachorował, tak jak można zachorować na każdą inną chorobę. Każdy chory ma prawo do odpoczynku, leczenia, diagnostyki, opieki zdrowotnej.

Najskuteczniejszy sposób na walkę ze stereotypami to…

edukacja nie tylko w zakresie zdrowia psychicznego, ale też edukacja w zakresie empatii, pracy nad uprzedzeniami i osądzaniem.

 

Co mogę zrobić, żeby nie osądzać…

Czasami to jest automatyczne, ale warto mieć kontrolę nad myślami. Jeśli się pojawią, to je weryfikować, trochę trzymać je w ryzach.

Jeśli potrzebuję wsparcia to…

kieruję się po pomoc, jeśli nie jestem w stanie tego zrobić, proszę kogoś o to, aby mi w tym pomógł. Na poziomie wsparcia otoczenia szukajmy go u kogoś, u kogo mamy szansę je dostać, to nie musi być wcale nikt bliski. Na pewno jest w otoczeniu ktoś, kto sprawia, że czujemy się komfortowo i bezpiecznie. Jeśli nie widzicie takich osób to są fundacje, telefony zaufania. Czasami wsparciem może okazać zupełnie obca osoba!

Od otoczenia oczekuję…

że jeśli mi nie pomaga, to chociaż nie będzie mi szkodzić. Oczekuję, że nie będzie patrzeć na mnie przez pryzmat choroby, bo dłuższa bądź krótsza choroba to nie ja, to coś, co mi się przydarzyło tak jak ludziom przydarzają się w życiu różne choroby, wypadki czy trudności.

 

Zdrowie psychiczne jest tematem tabu bo…

Myślę, że bardzo mocno przyczyniła się do tego historia. Psychologia w nauce zaczęła się kształtować dopiero w XIX wieku. Do tego czasu temat psychiki człowieka krążył w filozofii, teologii, medycynie, religiach. Wszystkie historie o sposobach leczenia, wierzenia, a finalnie przekazy kulturowe są mocno zakorzenione. Koduje się nam określony obraz osoby chorej.

Brak wiedzy o zdrowiu psychicznym powoduje…

cały szereg następstw. Od wymiaru społecznego i stygmatyzacji, po brak gotowości do rozmawiania na te tematy, co przyczynia się tylko do jeszcze większych trudności takich jak brak zrozumienia, kiepska diagnostyka, brak uważności.

W kryzysie psychicznym najtrudniejsze jest…

poczucie osamotnienia. Nawet jeśli mamy wsparcie, i tak możemy czuć się bardzo samotni. To czym jest kryzys psychiczny trudno jest opisać, nawet jeśli bardzo byśmy się starali, a nasi bliscy byliby na to bardzo otwarci. Trudne jest też samo podjęcie decyzji związanej z pójściem po pomoc, czy leczenie. Musimy sobie uświadomić tę konieczność, a czasami nie wiemy, co nam jest lub myślimy, że minie lub damy radę sami.

Chciałabym żeby choroby psychiczne…

były traktowane poważnie i jednocześnie normalnie… jak każda inna choroba czy dolegliwość. Chciałabym abyśmy traktowali to serio, ale jednocześnie nie jako coś dziwnego, o czym szepcze się po kątach, dopisując do tego łatki jakiejś dziwności, tajemniczości i tabu